Rosjanie. Polacy. Wojna. Wiedziałam, że jeśli tu przyjdą, sięgnę po broń
Lena Garlicka, polska malarka, od kilku lat prowadzi ustabilizowane życie w Paryżu, gdzie oddaje się wyłącznie pracy artystycznej. Jedynym jej bliskim krewnym jest wuj Franciszek Janicki, do którego kilka lat wcześniej Lena zwróciła się po pomoc, gdy po dramatycznych przeżyciach wojennych uciekła z Polski. Niespodziewanie Lena otrzymuje wiadomość, która zmusza ją do powrotu do kraju i zmierzenia się z trudną przeszłością. Dziewczyna przyjeżdża do Lwowa, gdzie w areszcie siedzi jej mąż, którego dziewięć lat wcześniej opuściła. Teraz zamierza mu pomóc, aby odwdzięczyć się za uratowanie życia podczas najazdu bolszewików na jej rodzinny dom.
Morderstwa, głód, gwałty i śmierć, śmierć, śmierć... To nie była zwyczajna wojna, to był niewyobrażalny terror.
To opowieść o dramacie kobiety, która stała się ofiarą brutalnej wojny, o leczeniu traumy, trudnych wyborach i jego konsekwencjach. To opowieść o kobiecie i mężczyźnie , którzy dotknięci traumą wojenną do końca walczyli o swoje życie.
Podmiot odpowiedzialny za bezpieczeństwo produktu: Grupa Wydawnicza Filia Sp. z o.o., Kleeberga 2, 61-615 Poznań (PL), adres e-mail: [email protected]
| Autor | Barbara Wysoczańska |
| Wydawnictwo | Filia |
| Rok wydania | 2025 |
| Oprawa | miękka |
| Liczba stron | 464 |
| Format | 13.5 x 20.5 cm |
| Numer ISBN | 978-83-8402-727-1 |
| Kod paskowy (EAN) | 9788384027271 |
| Wymiary | 135 x 205 mm |
| Data premiery | 2025.10.24 |
| Data pojawienia się | 2025.10.02 |
| Dostępna liczba sztuk | |
|---|---|
| Dostępność całkowita | 1382 szt. |
| Dostępność w naszym magazynie | 253 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
| Dostępność w punktach Bonito |
|---|
| ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 4 szt. na miejscu |
| al. Pokoju 67 (wyspa w centrum handlowym M1) | Zamów i odbierz już jutro |
| ul. Batorego 15B (przecznica od ul. Karmelickiej) | 4 szt. na miejscu |
| ul. Dobrego Pasterza 122 (Prądnik Czerwony) | 4 szt. na miejscu |
| ul. Josepha Conrada 79 (obok stacji BP) | Zamów i odbierz już jutro |
| ul. Kalwaryjska 67 (250 m od ronda Matecznego) | 4 szt. na miejscu |
| ul. Kluczborska 17 (przy pętli "Krowodrza Górka") | 3 szt. na miejscu |
| ul. Kobierzyńska 93 (osiedle Ruczaj-Zaborze) | 3 szt. na miejscu |
| ul. Marii Dąbrowskiej 17A (50 m od CH Czyżyny) | 3 szt. na miejscu |
| ul. Pawia 34 (blisko Galerii Krakowskiej) | 5 szt. na miejscu |
| ul. Pilotów 2E (300 m od ronda Młyńskiego) | 5 szt. na miejscu |
| ul. Wielicka 259 (wyspa w Galerii Mozaika) | Zamów i odbierz już jutro |
| ul. Wysłouchów 3 (Kurdwanów) | 3 szt. na miejscu |
| ul. Zakopiańska 62 (Park Handlowy Zakopianka) | 2 szt. na miejscu |
| al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | 3 szt. na miejscu |
| al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | 2 szt. na miejscu |
| al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | 3 szt. na miejscu |
| ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
| ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
| ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 2 szt. na miejscu |
| ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | 3 szt. na miejscu |
| ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 4 szt. na miejscu |
| ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | 4 szt. na miejscu |
| ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 3 szt. na miejscu |
Darmowa dostawa już od 199,00 zł
W powieści znajdziemy znakomite połączenie historii z fikcją literacką. Autorka skupiając się na relacjach między dwojgiem ludzi, których połączyło traumatyczne doświadczenie. pokazuje jak trudne jest budowanie związku na takim gruncie. Jest to także historia odrodzenia i układania życia na nowo.
Opisywana historia toczy się w roku 1930 a przeplatana jest wydarzeniami jakie miały miejsce w roku 1920 podczas wojny polsko-bolszewickiej i tuż po niej. Parę głównych bohaterów poznajemy kiedy Paweł Leontiew ratuje z rąk bolszewików Helenę Garlicką. 10 lat później Paweł trafia do lwowskiego więzienia oskarżony o współpracę z komunistami. Czy jego jedyną winą jest fakt, że jest synem Rosjanina? Po informacji o uwięzieniu Pawła przebywająca od blisko 10 lat w Paryżu Helena postanawia wrócić do Polski. Dlaczego wyjechała a teraz decyduje się na powrót? Autorka przeplatając wydarzenia z dwóch linii czasowych stopniowo przedstawia nam tragiczną historię Garlickiej, szczegóły jej relacji z Leontiewem przed wyjazdem do Francji oraz bieżące wydarzenia z życia obojga bohaterów z roku 1930.
Głównym tematem powieści jest radzenie sobie z traumą, która była wynikiem wojennych wydarzeń z udziałem głównych bohaterów. Helena po dramatycznych przeżyciach podczas napaści bolszewików na dwór rodziców miała depresję, stany lękowe, a potem problemy z relacjami społecznymi i bliskością. Wojna, a wcześniej rewolucja październikowa pozostawiały także ślady w psychice Pawła Leontiewa. Ona radziła sobie malując, on uciekał w pracę i … (drugi sposób odkryjecie już podczas lektury).
Ważnym motywem w powieści jest także miłość. Zobaczymy tu różne jej rodzaje i oblicza. Nie jest ona łatwa i prosta, raczej skomplikowana i przechodząca różne etapy, chwilami wręcz nieszczęśliwa.
Portrety psychologiczne bohaterów są znakomicie przedstawione. Autorka kreuje postacie złożone, wielowymiarowe i realistyczne. Stają one przed licznymi wyzwaniami, które sprawdzają granice ich siły i wytrzymałości psychicznej. Przeżywają dylematy związane z sytuacją, w której się znaleźli zarówno w przeszłości jak w obecnie. Wyrażają to poprzez całą gamę różnorodnych bardzo dobrze pokazanych emocji. Postacie drugoplanowe nie są jedynie tłem, ale służą zwróceniu uwagi na problemy tego okresu historycznego jak choćby prawa kobiet, podziały społeczne czy funkcjonowanie prawa w latach 30-tych XX wieku w Polsce. Sposób wykreowania postaci przez autorkę sprawia, że ożywają one na kartach powieści i stają się nam bliskie. Trudno się zdystansować od ich przeżyć.
Styl Barbary Wysoczańskiej jest bardzo emocjonalny i realistyczny. Narracja w powieści jest ciekawie poprowadzona. Wydarzenia z przeszłości poznajemy z perspektywy Pawła i Leny w pierwszej osobie, co dodaje im realizmu i dramatyzmu. Dzięki takiej konstrukcji jesteśmy w stanie zrozumieć co ukształtowało bohaterów i wpłynęło na ich relacje w przeszłości oraz lepiej pojmujemy motywację ich aktualnego postępowania. Przebieg powieściowej akcji jest nieoczywisty i przykuwający uwagę, co powoduje, że trudno oderwać się od lektury. Pisarka starannie tworzy tło historyczne w swojej powieści umieszczając w nim autentyczne wydarzenia i postacie oraz umiejętnie oddaje ducha opisywanego okresu.
Lektura Leny jest bardzo emocjonalna i emocjonująca. Mimo, że jest tu sporo różnych wątków nie czułam się nimi przytłoczona i z łatwością podążałam za fabułą. Historia ma pozytywne przesłanie pokazując, że z czasem można nauczyć się żyć z tragiczną przeszłością i odnaleźć radość życia, bo siła uzdrowienia tkwi w nas samych i w życzliwych, bliskich ludziach wokół nas.
Lena jest świetnie napisaną powieścią obyczajową z wyrazistymi bohaterami osadzoną w realiach przedwojennej Polski z dopracowaną fabułą poruszającą trudne i ważne dla historii tego okresu problemy w kontekście ich wpływu na życie zwykłych ludzi żyjących w tym okresie. Polecam wszystkim miłośnikom takiej literatury.
"Lena” Barbary Wysoczańskiej to powrót do literatury, która tnie prosto w serce. Autorka ponownie zabiera nas w czasy, w których każdy dzień wymagał odwagi większej, niż człowiek był w stanie udźwignąć. A jednak bohaterka tej powieści udźwiga — choć nie bez ran.
Lena, znana malarka mieszkająca w Paryżu, wiedzie życie pełne spokoju i twórczej rutyny, ale ten pozorny ład pęka, gdy dociera do niej wiadomość zmuszająca do konfrontacji z dawnym koszmarem. I właśnie od tego momentu historia wciąga tak, że nie sposób odłożyć książki choćby na chwilę.
Podróż do Lwowa to dla Leny nie tylko powrót do kraju, ale i do emocji, które chciała na zawsze zamknąć w najciemniejszym kącie pamięci. Jej mąż — człowiek, którego opuściła dziewięć lat temu — trafia do aresztu, a ona wie, że tym razem to ona musi podać mu dłoń. Zwłaszcza że kiedyś, podczas bolszewickiego ataku na jej rodzinny dom, to on uratował jej życie. Wysoczańska nie boi się pokazywać ludzkiego długu wdzięczności, splątania losów i tej trudnej, niewypowiedzianej nici łączącej ludzi, nawet po latach rozłąki.
Autorka niezwykle sugestywnie oddaje okrucieństwo wojny — to nie są tylko daty i fakty, lecz obrazy, które bolą. Mordy, głód, strach, przemoc… wszystko to czai się na kartach tak realnie, że czytelnik wstrzymuje oddech. A jednocześnie w tej brutalności znajduje się coś pięknego: portret kobiety, która mimo wszystkiego wciąż potrafi kochać, pamiętać i walczyć.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii, ogromu emocji, które tutaj mamy i dużej dawki wiedzy historycznej. Lena Garlicka mieszka i tworzy w Paryżu, spełniając swoje wielkie marzenie o byciu malarką. Jej jedyną rodziną i wsparciem jest wuj Franciszek. Pewnego dnia przekazuje jej prośbę jej teściowej Katarzyny by wróciła do kraju i pomogła swojemu mężowi. Kobieta, która mierzy się z trudną przeszłością postanawia wrócić do Polski i rozprawić się z przeszłością. "Lena" to wspaniała lekcja historii opowiadająca o latach 20 XX wieku, mamy tutaj wpisane trudne lody kobiet, które walczą o swoje prawa ale też ksenofobię. Każda z postaci jest niezwykle ciekawa i skrywa nie jedną tajemnice. Całej opowieści nie brakuje emocji, które wyciskają nie jedną łzę ale też skłaniają do myślenia. Polecam serdecznie
Barbara Wysoczańska po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać powieści, które trafiają prosto w serce. „Lena” to historia, która porusza, zachwyca i nie daje o sobie zapomnieć. Uwielbiam książki tej autorki – za emocje, za głębię, za sposób, w jaki potrafi opowiadać o kobietach silnych, choć doświadczonych przez los. Każda jej powieść to dla mnie gwarancja literackiej uczty, a „Lena” tylko to potwierdza.
Tytułowa bohaterka, Lena Garlicka, to polska malarka, która po wojennych traumach układa sobie życie w Paryżu. Wydaje się, że odnalazła spokój, dopóki nie otrzymuje wiadomości, która zmusza ją do powrotu do ojczyzny i konfrontacji z przeszłością. We Lwowie w areszcie przebywa jej mąż – człowiek, którego dziewięć lat temu opuściła, a który kiedyś uratował jej życie. Lena podejmuje trudną decyzję: wraca, by mu pomóc i tym samym zmierzyć się z własnymi wspomnieniami oraz ranami, które nigdy się nie zagoiły.
Wysoczańska jak zawsze zachwyca stylem – subtelnym, emocjonalnym i pełnym wrażliwości. Każde zdanie jest przemyślane, każda scena porusza. Autorka doskonale łączy dramat jednostki z brutalnym tłem historycznym – wojną, głodem, przemocą i śmiercią, która nieustannie towarzyszy bohaterom. To nie jest tylko powieść o miłości. To opowieść o przetrwaniu, o sile kobiety, o odwadze, by spojrzeć w oczy własnym demonom.
Muszę przyznać, że z tym tytułem przepadłam całkowicie. Nie mogłam się oderwać, bo to jedna z tych książek, które czyta się z zapartym tchem, a emocje pozostają w sercu na długo po ostatniej stronie. To zdecydowanie powieść z gatunku tych nieodkładalnych – porusza, wzrusza i zostaje z czytelnikiem na długo.
„Lena” polecam wszystkim, którzy cenią literaturę historyczno-obyczajową z mocnym tłem emocjonalnym. To idealna lektura dla osób, które lubią, gdy książka nie tylko opowiada historię, ale też pozwala ją przeżyć.
Barbara Wysoczańska po raz kolejny udowodniła, że jej powieści mają duszę – i właśnie za to tak bardzo je uwielbiam.
Przeszłość i nasze doświadczenia niejednokrotnie bywają tak trudna, że jedyne co pozostaje to ucieczka. Odcięcie się i nie rozdrapywanie starych ran, zmiana otoczenia, perspektywy. Czasami pomaga i pokaleczone ciało i dusza powoli wracają do równowagi. Tylko co gdy przeszłość zapuka do drzwi i konfrontacja z demonami przeszłości okaże się nieunikniona?
Malarka Helena Garlicka przebywa od wielu lat w Paryżu. W Polsce zostawiła męża oraz przykre wspomnienia z okresu wojny bolszewickiej, od których rozpaczliwie próbuje uciec. Wiadomość o aresztowaniu męża daje kobiecie okazję do spłaty długu wdzięczności za uratowanie życie przez Pawła. Małżeństwo, zawarte z czysto racjonalnych pobudek, nigdy nie istniało naprawdę, dlatego Lena postanawia wrócić do Lwowa i nie tylko pomóc Pawłowi, ale także się rozwieść…
Najnowsza powieść Barbary Wysoczańskiej ukazuje trudną rzeczywistość Polski- raczkującego kraju po odzyskaniu niepodległości. Narastające konflikty w państwie tak zróżnicowanym kulturowo, niepowodzenia rządu, mściwość i zawiść ludzką. A także silne, niezależne kobiety, które próbują w tej nowej Polsce wywalczyć równouprawnienie. Na uwagę zasługuje postać Aleksandry, która w tym jeszcze dość konserwatywnym kraju próbuje wydeptać swoją ścieżę.
Tak długo, jak Barbara Wysoczańska będzie pisać, ja będę sięgać po jej powieści. Bo mało kto traktuje o kobietach z taką czułością i wrażliwością. O kobietach poranionych, poobijanych przez życie, ale idących naprzód. A Autorka potrafi opowiadać o nich tak, jakby każda z nich istniała naprawdę.
W „Lenie”, najnowszej powieści Autorki, dostajemy wszystko, co charakterystyczne dla jej twórczości. Bohaterkę z dramatyczną przeszłością, która na zgliszczach buduje swoją siłę, tło historyczne oparte na rzetelnych faktach oraz emocjonalną opowieść o walce o siebie, swoją godność i szczęście.
Tytułowa Lena jest artystką żyjącą w Paryżu. Tu odnalazła schronienie po ucieczce z Polski po wojnie polsko-bolszewickiej. Niewyobrażalne traumy, jakich doznała, wyraża przez swoją sztukę, przelewając na płótno mrok, cierpienie i śmierć. Czy jeszcze kiedyś znajdzie w sobie światło, by malować piękno, jak niegdyś w rodzinnym domu?
W kraju zostawiła nie tylko ruiny i groby najbliższych, ale i męża, z którym od lat tkwi w fikcyjnym związku. To Paweł uratował ją od niechybnej śmierci, a teraz oskarżony o sprzyjanie komunistom sam jest w niebezpieczeństwie. Lena wraca do Lwowa nie tylko po to, by mu pomóc, ale także, by rozliczyć się z traumatyczną przeszłością.
W powieści Autorka zawarła nie tylko portret trudnej relacji Leny i Pawła, ale przede wszystkim obnażyła okrucieństwo wojny, w której zawsze największą ofiarą są bezbronni cywile, kobiety. Nie sposób było czytać o tym, co spotkało Lenę, bez ściśniętego gardła i zaciśniętej pięści. Niemal równie mocno odczułam powojenną polityczną nagonkę na osoby uznane za „niewygodne”. Jak łatwo było fałszywym donosem, czy podejrzeniem zniszczyć komuś życie.
Te traumatyczne zdarzenia przeżywamy, tym bardziej że dotykają postaci, obok których nie można przejść obojętnie. Wielki talent Autorki wyraża się właśnie w tworzeniu wielowymiarowych bohaterów, z których żaden nie jest czarno-biały. Każdy z nich walczy ze swoimi demonami, ma własne obawy, plany i marzenia. Nawet dwulicowy Tadeusz, brat Leny, potrafi wzbudzić cień współczucia, Aleksandrze walczącej o godność i szczęście nie sposób nie kibicować, a wuja Franciszka po prostu nie da się nie pokochać.
Jeśli myślisz, że to „kolejna powieść historyczna z romansem w tle”, to absolutnie nie. To historia, która chwyta za serce i nie chce puścić. I przepadłam w niej zupełnie wyłączając się z codziennego życia na kilka godzin. I zdecydowanie było warto.
Piękna,zaskakująca i wzruszająca. Polecam
Autorka po raz kolejny przypomina trudny moment naszej historii i po raz kolejny na jego tle akcentuje siłę kobiet oraz podkreśla moc miłości.
Tym razem cofamy się do okresu wojny polsko-bolszewickiej. W tych pełnych terroru i brutalności okolicznościach poznajemy losy Leny Garlickiej - malarki, która uciekła od dramatu do Paryża i układa sobie codzienność w tym miejscu od dziewięciu lat, oraz Pawła - mężczyznę, który, podobnie jak ona, dźwiga ciężar wojennej traumy, a na dodatek aktualnie zostaje oskarżony o zdradę i sympatyzowanie z komunistami. Ich małżeństwo jest właściwie fikcją, nie utrzymują kontaktu, ale w tej sytuacji, Lena czuje się zobligowana do powrotu do Polski i spłacenia długu wobec męża…
Czy ten skomplikowany związek ma szansę odrodzić się w obliczu okrucieństwa i politycznych intryg? Autorka z dużą wrażliwością pokazuje, jak traumatyczne wydarzenia zmieniają ludzi i jak trudno jest ufać w świecie, gdzie zło czai się na każdym kroku. Przykładem podłości, pozbawienia wartości i zasad jest Tadeusz… Jak zwykle, atmosfera tamtych lat, tło historyczne, skupiające się na ukazaniu niepokoju społeczeństwa, jego polaryzacji, chaosu w kraju w okresie międzywojennym - oddane są obrazowo i skrupulatnie. Postać Aleksandry wprowadza refleksję na temat roli kobiet i potrzeby ich aktywniejszego udziału w życiu społecznym i zawodowym. Wuj Franciszek jest moim ulubionym bohaterem, doceniam jego kulturę, mądrość, wyczucie i nieograniczona akceptację, jaką obdarza siostrzenicę.
Barbara Wysoczańska ma niezwykły talent do kreowania wielowymiarowych postaci i łączenia fikcji z historią, ale to, co w "Lenie" zachwyca najbardziej, to głębia psychologiczna. To opowieść o walce ze strachem, konsekwencjach trudnych wyborów i o leczeniu ran, które są głębsze niż te fizyczne. Morderstwa, gwałty, matactwa - Autorka nie oszczędza czytelnika, ale robi to w słusznym celu: by realistycznie oddać atmosferę tamtych lat i podkreślić, jak ważne w przytłaczających chwilach jest wsparcie i bliskość.
Znacie twórczość Barbary Wysoczańskiej?
„Lena” to poruszająca opowieść o dwójce zranionych przez wojenne czasy osoby. Jest tutaj wiele bólu. I tego związanego ze stratą rodziny i siebie, ale również związanego z pragnieniem by ktoś pokochał.
„Lena” to kolejna książka Pani Basi Wysoczańskiej, która zabrała mnie do trudnych czasów. Do czasów I Wojny Światowej. Dużym plusem tej historii są bohaterowie, którzy zostali świetnie tutaj wykreowani. Miałam wrażenie, że stoją obok mnie, a ich emocje udzieliły się również mnie.
Zarówno Lena jak i Paweł mają swoje traumy. Ona doznała wielkiej krzywdy ze strony Bolszewików, on, nie potrafi podnieść się po tym co widział na froncie. Autorka pokazuje nam ich los zarówno po wojnie, jak i wraca do tego co działo z nimi w trakcie wojny. Po blisko 10 latach Lena zmieniła się. Nabrała pewności siebie i siły by stawić czoła przeszłości. A Paweł? Z nim jest nieco inaczej. Ale nie chcę za dużo zdradzać. Jest na pewno bohaterem, który na długo zostanie w mojej pamięci.
Pani Basia pisze o trudnych czasach dla ludzkości, ale robi to z wyczuciem. Posiada ona lekki i przyjemny styl pisania, który sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. A jeśli do tego dodać dość dynamiczną akcje i sporą dawkę emocji to książka staje się ta nieodkładaną.
Jeśli lubicie historie, które potrafią złamać serce to bardzo polecam „Lenę”.
Są takie autorki i tacy autorzy, którzy zajmują szczególne miejsce w moim sercu, a każda ich kolejna książka to lektura obowiązkowa. Barbara Wysoczańska jest dla mnie wlaśnie jedną z takich autorek. Jej powieści to zawsze niezapomniane historie, obok których nie sposób przejść obojętnie. "Lena" dołącza do tego grona i z pewnością zostanie długo w mojej pamięci.
Tytułowa Lena jest malarką, która od kilku lat mieszka w Paryżu. Jej jedyną rodziną jest wuj Franciszek, do którego uciekła po dramatycznych przeżyciach wojennych. Kiedy otrzymuje wiadomość, która zmusza ją do powrotu do kraju, trudna przeszłość powraca ze zdwojoną siłą. Czy po tylu latach będzie w stanie pomóc mężowi, który siedzi w więzieniu? Jakie konsekwencje będzie miał jej powrót?
"Lena" to kolejna historia Pani Barbary Wysoczańskiej, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Autorka ma niebywały talent do tworzenia powieści, obok których nie sposób przejść obojętnie. Choć często poruszają one trudne tematy i są osadzone w bardzo trudnych momentach naszej historii, to ja zawsze czytam je z ogromną przyjemnością. Po raz kolejny powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie wiem, kiedy, a już czytałam jej ostatnie zdanie. Pani Barbara Wysoczańska pisze pięknie, z niezwykłą starannością i dbałością o każdy najdrobniejszy szczegół. Podkreślam za każdym razem, że wszystko jest dopracowane niemal do perfekcji, a na każdej stronie widać ogromną wiedzę i niesamowity kunszt Autorki. Jak zawsze jestem także pełna podziwu wiernego oddania realiów ówczesnych czasów. Za każdym razem odnoszę wrażenie, że sama jestem uczestnikiem wszystkich wydarzeń. W czasie lektury miałam wrażenie, że niemal słyszę gwar Lwowa, czuję klimat paryskiej bohemy czy podziwiam obrazy stworzone przez Lenę.
Autorka oddaje w nasze ręce powieść przepełnioną całą paletą ludzkich emocji, a jednocześnie niezwykle autentyczną, przywołującą sceny, które odciskają trwały ślad na duszy i skłaniającą do chwili refleksji.
Ukazuje nam także wspaniale wykreowaną kobiecą postać. Lena to młoda dziewczyna, dla której życie dopiero się zaczynało, a która zbyt szybko zamieniła się w dojrzałą kobietę naznaczoną cierpieniem i traumą. W jednym momencie zostaje tak naprawdę pozbawiona wszystkiego - rodziny, domu, a także poczucia bezpieczeństwa i godności. Te tragiczne wydarzenia zmieniają ją całkowicie, pozbawiając umiejętności kochania, radości, bliskości, a jedynym słusznym dla niej wyjściem staje się ucieczka. A jakakolwiek konfrontacja z przeszłością to dla niej wciąż bardzo bolesne przeżycie.
Barbara Wysoczańska nie koloryzuje i nie ubarwia rzeczywistości. Ukazuje nam ją zarówno z jej jasnymi, jak i ciemnymi stronami. Nie zabraknie tu niezwykle trudnych opisów wojennej pożogi, naznaczonych okrucieństwem i brutalnością.
A jednocześnie to również powieść o miłości, ale bardziej o uczuciu, które miało swój początek w dramatycznych okolicznościach, głęboko skrywanym przez lata, a także niezwykle trudnym do odkrycia.
"Lena" jest dla mnie powieścią bardzo kontrastową, a to połączenie wyszło Autorce po mistrzowsku. Z jednej strony ukazuje cierpienie, strach, okrucieństwo i skutki wojny, a z drugiej emanuje ogromnymi emocjami, walką z niewyobrażalną traumą i próbami powrotu do życia. Lena udowadnia, że nie można się poddać, a przede wszystkim, że warto zaufać, otworzyć się na drugiego człowieka i przede wszystkim żyć.
Niezwykle autentyczna, niezapomniana i skłaniającą do refleksji - tak bym ją określiła w kilku słowach. Cieszę się, że po raz kolejny mogłam się delektować tak wspaniałą literacką ucztą, stworzoną przez Panią Barbarę Wysoczańską. Bardzo polecam!
Książka niełatwa, emocjonująca. Pokazująca wojenne traumy. Łamiąca serce ale i dająca mnóstwo nadziei. Od samego początku - prologu - wiedziałam, że będzie to dobra pozycja . Po prostu - polecam. Ciężko napisać rozbudowaną recenzję. Polecam, nie zawiedziecie się.
Macie ochotę na powieść, która Was wciągnie od pierwszego rozdziału i nie wypuści jeszcze długo po przewróceniu ostatniej kartki?
"Lena" najnowsza powieść Barbary Wysoczańskiej będzie wyborem idealnym.
Lata 30 XX wieku. Polska to kraj, w którym nastroje radości po wygranej wojnie polsko bolszewickiej mieszają się ze skłonnościami narodowościowymi w jednym wielkim wielokulturowym i wielowyznanionym tyglu.
Paweł Leontiew właściciel stadniny koni we dworze Olsza pod Lwowem zostaje oskarżony o działania na szkodę państwu polskiemu i zamknięty w areszcie. Krótko po tym wydarzeniu do kraju, po blisko 10 latach emigracji powraca jego żona, by pomóc udowodnić iż jest niewinny. Paweł i Helena nie mieli ze sobą kontaktu przez tak długi czas, że zeznania kobiety nie wydają się wiarygodne. Małżonkowie skrywają głęboko w sercu tajemnice z przeszłości. A gdy te wyjdą na jaw ich siła może być twórcza lub niszczycielska. Przekonajcie się sami ???
Ta historia to must read dla miłośników powieść z historią w tle. Autorka ma wierne grono fanów, do którego zaliczam się i ja. I przyznaję... Już dawno nie pochłonęłam tak obszernej książki (ponad 460 stron) w tak krótkim czasie.
Dajcie się porwać tej historii, która poruszy Was dogłębnie i którą zapamiętacie na długo.
Polecam!
„Wojna zmieniła zasady, usunęła zakazy moralne i kazała ludziom żyć chwilą. To, co niegdyś uważano za niedopuszczalne, teraz, w świecie niepewności o jutro, nie miało już znaczenia. Podczas wojny ludzie tak samo szybko kochali, jak zabijali, i to przyzwyczajenie wciąż w nich tkwiło.”
„Na początek trzeba czegoś dokonać, żeby udowodnić swoją wartość.”
„Czas zawsze jest naszym wrogiem. Nie potrafimy go zatrzymać, nie potrafimy też spożytkować go właściwie, a później przychodzi kres i pozostaje jedynie żal, że mogliśmy tyle zrobić, tyle powiedzieć i tyle zobaczyć, ale brakowało nam czasu.”
Lena , a właściwie Helena Garlicka jest znaną ze swego surrealistycznego stylu malarką na co dzień mieszkającą w Paryżu.
Trzydziestoletnia kobieta przeżyła piekło z rąk czerwonoarmistów i do tej pory nie wróciła do pełni sił, a jej psychika jest roztrzaskana w drobny mak.
Jedyną osobą na której wsparcie może liczyć jest jej wuj - Franciszsk Jankcki.
Jednak los ponownie wystawia dziewczynę na próbę.
Przeszłość wraca jak bumerang w osobie jej teściowej Katarzyny Leontiew.
Ta zwraca się do Garlickiej z prośbą o pomoc dla jej syna i męża Leny - Pawła.
Mężczyźnie grozi wieloletnie więzienie. Wszystko z powodu jego rzekomych powiązań z komunistami.
Bohaterka choć niechętnie wraca do Lwowa by spotkać się z sędzią mającym orzec w sprawie żołnierza, który tak wiele zmienił w życiu Polki.
Roman Rzewuski choć sprawia wrażenie dość surowego namawia żonę Leontiewa na zawarcie pewnego układu.
Czy małżonkom uda się dojść do porozumienia i wspólnie zawalczą o swoje szczęście?
Jestem głęboko poruszona historią stworzoną przez Panią Barbarę.
Autorka skupiła się przede wszystkim na portretach psychologicznych postaci.
Każda z nich jest złożona i doświadczyła sowieckiego terroru.
Traumatyczne wydarzenia ukształtowały nie tylko Pawła i jego żonę, lecz odcisnęły piętno na ich najbliższych.
Mimo to bohaterowie nigdy się nie poddali i nadzieja w ich sercach nigdy nie zgasła.
Przepiękna, pełna refleksji opowieść o miłości w czasach ogromnego okrucieństwa wywarła na mnie duże wrażanie zapewniając całą gamę emocji.
Serdecznie polecam
Tytułowa bohaterka Lena jest malarką. Dziewięć lat wcześniej wyjechała do Paryża, by wyrzucić z pamięci wydarzenia związane z wojną. Pewnego dnia dziewczyna otrzymuje wiadomość z Polski, iż jej mąż został pojmany do aresztu. Lena postanawia wrócić do kraju i pomóc mu wyjść z więzienia, tym samym odwdzięczając się za uratowanie jej życia wiele lat temu. Powrót do Polski będzie trudny dla dziewczyny, przyniesie wiele przykrych wspomnień, ale także będzie odwagą by stawić czoła demonom przeszłości, które nękają Lenę.
Pani Barbaro gratulacje za kolejną fascynującą powieść. Była to trudna i przejmująca historia. Wiele w niej brutalności, ale autorka z pewnością chciała wykreować realistyczne odczucia głównej bohaterki. No i się udało. Opowieść Leny i Pawła fascynuje i sprawia, że trudno jest choć na chwilę oderwać się od czytania. Lektura na wysokim poziomie. Świetna powieść!